2008-01-17 Pierwszy Kongres Pracodawców
Kongres Pracodawców był pierwszym tak dużym spotkaniem przedstawicieli środowisk
biznesu, którego celem było przedstawienie wspólnego stanowiska w sprawie
modernizacji polskiej gospodarki i rozwoju kraju. W inauguracji Kongresu
uczestniczył Premier Donald Tusk, a do postulatów zgłaszanych w dyskusji odniósł w
swoim popołudniowym wystąpieniu wicepremier Waldemar Pawlak.
W swoim wystąpieniu Premier obiecał przedsiębiorcom podjęcie działań ułatwiających
prowadzenie działalności gospodarczej. Wśród nich m.in. ograniczenie kontroli
państwowych, stosowanie uproszczonej księgowości w przedsiębiorstwach o obrotach do
1,2 mln euro, wprowadzenie domniemania niewinności wobec przedsiębiorców, zniesienie
ograniczeń w handlu (wprowadzonych przez poprzedni rząd), obniżenie kapitału
zakładowego spółek z o.o. do 25 tys. zł oraz stworzenie przepisów o partnerstwie
publiczno-prywatnym.I Kongres Pracodawców został zwołany, aby umożliwić środowiskom gospodarczym
przedstawienie ich wspólnego punktu widzenia na najważniejsze wyzwania stojące przed
Polską. Pracodawcy skupieni w naszych organizacjach uważają, że w ostatnich latach
ich głos był lekceważony. Poprzednia ekipa rządząca deklarowała dialog społeczny,
ale rozmawiała tylko z wybranymi partnerami społecznymi, zaś ułatwienia dla biznesu
projektowali młodzi urzędnicy zza ministerialnych biurek. W sektorze przedsiębiorstw pracuje obecnie ponad 6,5 mln pracowników, a ponad 60%
wynagrodzeń wypłacanych w gospodarce to ich płace. Nakłady inwestycyjne
przedsiębiorstw to ponad 75 proc. nakładów inwestycyjnych w gospodarce. Firmy w
Polsce wytwarzają dziś bezpośrednio 70 proc. polskiego PKB, ale dzieje się to bez
wsparcia rządzących, a często wbrew nim.Rocznie Sejm uchwala ponad 200 ustaw, w tym 60 proc. to nowelizacje. Przygotowanie
ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (2004 r.) wymagało przeglądu ponad 800
aktów prawnych, co oznacza, że właśnie tyle dokumentów mających moc prawną powinien
znać przedsiębiorca. Liczba biurokratycznych barier w gospodarce stale rośnie, a
tylko same obowiązki administracyjne kosztują przedsiębiorstwa w Polsce 8-10 mld
euro rocznie (szacunki Komisji Europejskiej z 2005 r.).Także w społeczeństwie klimat dla przedsiębiorczości nie jest dobry. Wnioski z
różnych badań są podobne: spada gotowość Polaków do zakładania własnych firm i nawet
młodzi zdolni wolą pracę na etacie niż podejmowanie ryzyka gospodarczego. Nie rośnie
też liczba aktywnych podmiotów gospodarczych. Zbyt duża część społeczeństwa
chciałaby kapitalizmu bez kapitalistów, czyli traktuje zysk z działalności
gospodarczej jako pojęcie moralnie podejrzane. Bez zmiany tego klimatu nie mamy szans na międzynarodową konkurencyjność polskiej
gospodarki, bez czego z kolei marzenia Polaków o osiągnięciu materialnego dobrobytu
i cywilizacyjnego awansu na poziomie krajów ze strefy euro pozostaną tylko
marzeniami. Trzeba przywrócić w społeczeństwie tego ducha przedsiębiorczości, który
towarzyszył początkom polskiej transformacji, a który stopniowo dławiły kolejne
ekipy rządzące.Przygotowane przez 6 współorganizatorów Kongresu dokumenty kongresowe zawierają
spójną koncepcję modernizacji polskiej gospodarki. Opiera się ona na przekonaniu, że
Polacy są narodem przedsiębiorczym i zdolnym konkurować na globalnym rynku. Trzeba
im tylko ułatwić zakładanie firm, a następnie pozwolić swobodnie je rozwijać. Dzięki
wysokiemu wzrostowi gospodarczemu i zwiększonym wpływom do budżetu szybki rozwój
kraju nie musi odbywać się kosztem uboższych grup społecznych i nie musi prowadzić
do pogłębiania nierówności. Projekt jednego z dwóch końcowych dokumentów programowych Kongresu "Postulaty do
parlamentu, rządu i opinii publicznej" określa bariery w działalności
przedsiębiorstw i jednocześnie wskazuje konkretne sposoby ich usunięcia. Dokumentowi
przyświeca spójna koncepcja modernizacji gospodarki, dlatego pokazuje on
współzależności zarówno po stronie przeszkód, jak i rozwiązań. To pierwsza tak
spójna wizja reform gospodarczych, przedstawiona wspólnie przez środowisko biznesu. Polska rozwijała się wciągu ostatnich 16 lat w tempie średnio 4,5 proc. rocznie, co
stawia nas wśród 11 najszybciej rosnących gospodarek świata. To przede wszystkim
zasługa polskich przedsiębiorstw i powód do dumy całego społeczeństwa. Gdyby nasz
kraj nadal tak szybko się rozwijał, po 16 latach dochód na mieszkańca zrównałby się
u nas z obecnym poziomem w strefie euro. Po kolejnych 10 latach Polska stałaby się
od nich zamożniejsza. To jest historyczne wyzwanie! Pracodawcy proponują rządowi i
społeczeństwu: podejmijmy to wyzwanie razem! W ostatnich 30 latach 8 krajów na
świecie było w stanie utrzymać tempo wzrostu na poziomie co najmniej 4,5 % rocznie.
To pokazuje, że powtórzenie tej drogi jest praktycznie możliwe.
Pomysłodawcami i organizatorami Kongresu jest sześć organizacji zrzeszających
pracodawców: Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan, Konfederacja
Pracodawców Polskich, Polska Rada Biznesu, Związek Rzemiosła Polskiego, Amerykańska
Izba Handlowa w Polsce oraz Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa. Wspólnie
reprezentują one 43 tys. przedsiębiorstw zatrudniających prawie 3,5 mln pracowników,
czyli ponad połowę zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw.
Uczestnicy I Kongresu przyjęli także deklarację "Państwo przyjazne pracodawcom".